W dobie współczesnego świata, któremu towarzyszy nieustanna cyfryzacja i rozwój nowych technologii, programy komputerowe i aplikacje na telefon, stały się dla nas czymś tak oczywistym i naturalnym, że nie wyobrażamy już sobie życia bez nich. Konsekwencją ich popularności, są nowe pomysły, nowe rozwiązania i idee mające ułatwić nam funkcjonowanie. Wiele polskich startupów chce patentować software. Niestety polski ustawodawca wyłączył co do zasady oprogramowanie z grona patentowanych wynalazków, na mocy przepisów ustawy z 30 czerwca 2000 r. Prawo Własności Przemysłowej. Zarówno w Polsce,  jak w innych krajach UE, programy komputerowe są chronione tylko na podstawie prawa autorskiego, co stanowi jedynie zabezpieczenie kodu źródłowego, a nie najważniejszych w tym kontekście aspektów, tj. funkcjonalności programu i zastosowanej w nim metody.

Ani w polskich, ani w europejskich przepisach nie ma definicji wynalazku. W obydwu porządkach prawnych znajdziemy natomiast informację, co wynalazkiem nie jest. I tak, w Polsce zakaz patentowania oprogramowania ma swoje uzasadnienie w ustawie Prawo Własności Przemysłowej. Zgodnie z jej art. 24 patent można uzyskać na wynalazek, który jest nowy, posiada poziom wynalazczy i nadaje się do przemysłowego stosowania. Jednocześnie ustawa w art. 28 wskazuje pewne rozwiązania, które patentowalnymi wynalazkami nie są”


Za wynalazki, w rozumieniu art. 24, nie uważa się w szczególności:

(……)\

5) programów do maszyn cyfrowych;”

Podobną regulacje znajdziemy w Konwencji o patencie europejskim, w art. 52:

„1. Patenty europejskie udzielane są na wynalazki, które nadają się do przemysłowego stosowania, są nowe i posiadają poziom wynalazczy.

2. Nie uważa się za wynalazki w rozumieniu ust. 1 w szczególności:

[…]

c) schematów, zasad i metod przeprowadzania procesów myślowych, rozgrywania gier albo prowadzenia działalności gospodarczej oraz programów komputerowych;

Mając na względzie powyższe uregulowania sprawa zdaje się być dość oczywista. Czy aby jednak na pewno? nie ma żadnej możliwości na uzyskanie patentu na oprogramowanie? Sprawdźmy zatem jako to wygląda w praktyce…

W literaturze i orzecznictwie uznaje się, że oprogramowanie komputerowe nie może zostać objęte ochroną patentową z uwagi na swój abstrakcyjny, nietechniczny charakter, który wymagany  jest od wynalazków. Praktyka, w tym także Urzędu Patentowego w Polsce pokazuje jednak, że są pewne kategorie rozwiązań dotyczących oprogramowania, które mogą zostać objęte ochroną patentową. Jak się okazuje możliwe jest udzielenie ochrony patentowej na wynalazki, w których oprogramowanie przedstawione jest jako niezbędna część, odpowiedzialna za funkcjonowanie materialnej maszyny lub przebiegu procesu o charakterze technicznym. Przewiduje się zatem ochronę patentową rozwiązań wspomaganych programem do maszyn cyfrowych. Patentowaniu podlega więc wynalazek, który jest wspomagany komputerowo, czyli taki, którego realizacja wymaga użycia sprzętu dającego się zaprogramować.

Jeszcze bardziej liberalne stanowisko prezentuje Europejski Urząd Patentowy. W oparciu o dotychczasowe orzecznictwo tego organu, można stwierdzić, iż co prawda zasadą pozostaje to, że programów komputerowych „jako takich” nie można opatentować, jednakże można już opatentować oprogramowanie, które wywołuje dalszy skutek techniczny, co można by sprowadzić do twierdzenia, że opatentować można po prostu wynalazek, który wykorzystuje w swoim działaniu program komputerowy bądź aplikację. Właśnie ten „dalszy skutek techniczny” powodowany przez oprogramowanie decyduje o jego technicznym, nie-abstrakcyjnym charakterze. Zatem uproszczając, program komputerowy rozumiany jako ciąg instrukcji nie powoduje żadnego skutku technicznego sam w sobie, jednakże po zainstalowaniu go w urządzeniu czy module może sterować np. częścią większego mechanizmu, i w konsekwencji wywoływać skutki techniczne.

Podsumowując można zauważyć, że kwestia możliwości patentowania oprogramowania jest dość złożona. Co do zasady programy komputerowe czy aplikacje jako takie nie mogą zostać objęte ochroną patentową ani na poziomie europejskim, ani w Polsce. W praktyce jednak istnieje możliwość opatentowania wynalazku, który jest wspomagany oprogramowaniem. Chronione jest wtedy rozwiązanie jako całość, a nie sam program. Granica pomiędzy niepatentowalnym oprogramowaniem, a patentowalnym wynalazkiem przez nie wspomaganym nie jest łatwa do wychwycenia, co w konsekwencji pozostawia pewną furtkę…

Radca prawny Toruń – Marcin Chowaniec, zajmuje się Prawem Własności Przemysłowej oraz prawami autorskimi.