W czwartek 9 czerwca 2022 r. Sejm RP głosował nad poprawkami Senatu RP do ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw, czyli nowelizacją nazywaną Polskim Ładem 2.0. W trakcie głosowania posłowie zaakceptowali większość poprawek zaproponowanych przez Senat RP, w związku z czym podatnicy mają podgląd, w jakiej postaci ustawa najprawdopodobniej wejdzie w życie. Niniejszy artykuł ma na celu przedstawienie nadchodzących zmian dotyczących podatników rozliczających się na zasadach ogólnych, to jest według skali podatkowej.
Czego dotyczą zmiany?
Zmiany dotyczą m.in. wysokości podatku dla I progu podatkowego, do którego w dalszym ciągu będą się kwalifikowały dochody do 120.000 zł. Mianowicie Projektodawca postanowił zmniejszyć stawkę o 5 proc, przy zachowaniu kwoty wolnej od podatku na poziomie 30.000 zł. Pamiętać należy jednak, że składka zdrowotna pozostanie na poziomie 9 proc. i w dalszym ciągu – dla podatników na skali podatkowej – nie będzie podlegała odliczeniu. W związku z czym, w porównaniu do 2021 roku, faktyczny ciężar podatkowy nie zmaleje. Zmiana stawki z 17 proc. do 12 proc. mogłaby wydawać się kolosalna, gdyby nie fakt, iż dla kwoty wolnej od podatku na poziomie 30.000 zł, kwota zmniejszająca podatek tym samym zostanie zmniejszona z 5100 zł do 3600 zł – co w pewnym zakresie zredukuje korzyść majątkową podatników. Dodatkowo zlikwidowana zostanie ciesząca się złą sławą, tzw. ulga dla klasy średniej, której beneficjenci, zgodnie z zapowiedziami Rządu, mają zyskać na obniżeniu stawki PIT. Co zatem jeżeli jednak okaże się, że osoby te, w związku z proponowaną zmianą, stracą? W tym zakresie rządzący przewidują możliwość opodatkowania na „starych” zasadach, a zastosowanie będzie miała instytucja hipotetycznego podatku należnego. Dotyczyć to będzie wyłącznie tych, którzy mieliby prawo do ulgi dla klasy średniej, a więc pracowników i przedsiębiorców rozliczających się według skali podatkowej, osiągających roczne przychody w przedziale od 68.412 zł do 133.692 zł. Urząd Skarbowy będzie miał obowiązek z urzędu obliczyć hipotetyczny podatek należny i jeśli ten okaże się niższy od podatku liczonego na nowych zasadach – zwróci podatnikowi różnicę. W prawdzie rozwiązanie to wydaje się niezwykle skomplikowane, jednakże jest w pewnym stopniu wymuszone konstytucyjnością nowelizacji. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, zmiana przepisów prawa podatkowego w trakcie roku jest możliwa wtedy, gdy nie rodzi negatywnych konsekwencji dla podatnika. W innym przypadku zniesienie np. ulgi podatkowej, korzystnej dla podatnika jest niezgodne z konstytucyjną zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, wynikającą z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Od kiedy zmiany wejdą w życie?
Ustawa czeka aktualnie na podpis Prezydenta i – jeżeli nie wydarzy się nic niespodziewanego – to zmiany wejdą w życie z dniem 1 lipca 2022 r. Co ciekawe, wprowadzone zmiany będą obowiązywać z mocą wsteczną, czyli od 1 stycznia 2022 r. Z dniem wejścia ustawy, zaliczki na podatek dochodowy będą płacone od 12 proc., a te zapłacone dotychczas, zostaną rozliczone przy składaniu zeznania rocznego za 2022 r.
Kto na tym zyska?
Zgodnie z zapowiedziami rządu projekt zmian w podatkach dotyczy 25 mln podatników. Dla 13 mln z nich będzie korzystny, a dla reszty neutralny. Faktycznie na papierze wygląda to obiecująco, jednakże należy zadać sobie pytanie, czy wprowadzanie kolejnego chaosu podatkowego w trakcie roku jest zasadne? Eksperci w tym zakresie nie są jednogłośni, a efekty proponowanych zmian zweryfikuje dopiero – jak to ma miejsce zazwyczaj – praktyka.