Unieważnienie kredytu złotówkowego - czy jest to możliwe?
Klauzule abuzywne występujące w umowach bankowych nie muszą dotyczyć tylko kredytów we frankach, lecz również, coraz częściej spotyka się je także w kredytach udzielonych w polskiej walucie. Powszechnym jest fakt, iż banki od wielu lat nadużywają zaufania publicznego i notorycznie łamią prawo. Potwierdzeniem tego jest prowadzona przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów lista klauzul abuzywnych, […]
Marcin Chowaniec
14.02.2023

Klauzule abuzywne występujące w umowach bankowych nie muszą dotyczyć tylko kredytów we frankach, lecz również, coraz częściej spotyka się je także w kredytach udzielonych w polskiej walucie. Powszechnym jest fakt, iż banki od wielu lat nadużywają zaufania publicznego i notorycznie łamią prawo. Potwierdzeniem tego jest prowadzona przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów lista klauzul abuzywnych, która zawiera już ponad 450 pozycji odnoszących się do usług bankowych. Społeczeństwo staję się jednak coraz bardziej świadome i coraz częściej dochodzi swoich racji przed organami wymiaru sprawiedliwości. Od dobrych już kilku lat można zaobserwować lawinowy wzrost liczby pozwów tak zwanych „Frankowiczów”, którzy zaskarżają klauzule abuzywne w umowach kredytowych we frankach. Nie należy jednak zapominać, iż niedozwolone zapisy umowne mogą się także znajdować w innych usługach oferowanych przez bank, także w kredytach złotówkowych.

Do momentu, gdy kurs franka był niski, żaden posiadacz kredytu nie zastanawiał się nad abuzywnością zapisów jego umowy kredytowej. Dopiero, gdy raty zaczęły rosnąć w zatrważającym tempie, „szczęśliwi posiadacze” przedmiotowych zobowiązań zaczęli weryfikować postanowienia zawartych umów korzystając z pomocy profesjonalistów. Czy obecna sytuacja związana z szalejąca inflacją i niekończącym się wzrostem stóp procentowych doprowadzi do podobnych scenariuszy  kreując nową grupę społeczną „Złotówkowiczów”?

Powoli chyba staje się to faktem, gdyż coraz częściej posiadacze kredytów w polskiej walucie pozywają banki i co istotne wygrywają sprawy sądowe. Czy to oznacza, że banki nie potrafią już działać w sposób uczciwy? Niestety prawda jest taka, że z pewnością potrafią i powinny to robić, jednak zwyczajnie tego nie chcą, gdyż zawieranie nieuczciwych umów jest dla nich po prostu opłacalne. W skali udzielonych kredytów i korzyści z tego płynących, banki świadomie mogą działać wbrew prawu, gdyż konsumenci dochodzący swoich praw przed sądem stanowią jedynie mały procent, który nawet po uwzględnieniu ich roszczeń jest kroplą w morzu zysków osiąganych przez banki z tego tytułu. Co więcej lobby bankowe jest niezwykle silnie wspierane przez różnego rodzaju państwowe instytucje, co znajduje potwierdzenie w m.in. niedawno wydanych odpowiedziach Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego oraz Narodowego Banku Polskiego na pytania Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie frankowiczów. Przedmiotowe instytucje stwierdzają wprost, iż udzielana konsumentom ochrona może zagrażać stabilności całego sektora bankowego, czego wyrazem jest przekładanie interesu bankierów nad interes społeczny.

W większości umów kredytowych udzielonych w złotówkach kwestie zmiany oprocentowania nie powinny budzić zastrzeżeń, lecz jednak w niektórych przypadkach można spotkać się z mechanizmami, które można uznać za abuzywne. Dla przykładu można czasami spotkać bardzo niejasny warunek, dotyczący zmiany stopy bazowej przez bank, w sytuacji gdy zmieni się co najmniej jeden z wymienionych w umowie czynników (np. jedna ze stóp banku centralnego, WIBOR czy składka na BFG). Brak szczegółowości przedmiotowego warunku może prowadzić do wyjątkowo uprzywilejowanej względem konsumenta pozycji banku, w konsekwencji mieć charakter abuzywny. Obowiązkiem banku, podobnie jak każdego innego przedsiębiorcy, jest uświadomienie klienta, będącego konsumentem w zakresie skutków ekonomicznych zawarcia każdej umowy. Należy uznać, iż zdecydowanie niewystarczającym jest podpisywane przez kredytobiorców złotówkowych oświadczenie, że z umową wiąże się jakieś bliżej nieokreślone ryzyko zmiany stopy procentowej, tak samo jak niedostateczne były oświadczenia podpisywane przez frankowiczów o tym, że zostali poinformowani o ryzyku walutowym. Aby spełnić wymóg prawidłowego poinformowania i uświadomienia konsumenta o wiążącym się z kredytem ryzykiem zmiany stopy procentowej, bank powinien przedstawić oraz omówić z kredytobiorcą wykres historycznego oprocentowania, obejmujący wiele lat wstecz, a następnie przygotować dla klienta symulację spłaty jego kredytu wraz z jej omówieniem, przyjmując nawet skrajnie niekorzystne wartości oprocentowania. Przedmiotowa symulacją powinna odzwierciedlać tą samą kwotę kapitału co w kredycie, o który stara się klient, ponieważ tylko wtedy skutki zmiany stopy procentowej zostaną w odpowiedni sposób unaocznione. Co więcej, bank zobligowany jest poinformować konsumenta w sposób dla niego zrozumiały o nieograniczonym ryzyku związanym z oprocentowaniem, które może mieć konsekwencje w postaci znacznie wyższych rat kredytu, które będą go obciążać w przyszłości.

Z pewnością nie będzie łatwo dochodzić unieważnienia zawartych umów kredytowych w złotówkach, jednak wielu przypadkach banki nie spełniały swoich obowiązków w wymagany sposób, będąc bardzo dalekie od informowania kredytobiorców o skali ryzyka w opisany wyżej sposób, co daje podstawy do wykazania abuzywności i w konsekwencji uzyskania pomyślnego rozstrzygnięcia sprawy przed sądem.

Spis Treści
Primary Item (H2)
Wszystkie 
wpisy
Wiedza
Inne artykuły
Zapraszamy do kontaktu!
Umów się na konsultację prawą online
Porozmawiaj ze specjalistą
Konsultacje Online
Potrzebujesz więcej informacji? 
Napisz do nas
prawnik@marcinchowaniec.pl
phone-handsetchevron-down